Polska załoga szykuje się do pobicia rekordu na trasie Dakar-Gwadelupa

2017-04-26 15:17 Informacja prasowa
Filip Walczak i Wojciech Kaliski
Autor: materiały prasowe Filip Walczak i Wojciech Kaliski

Wybitny żeglarz, kapitan Wojciech Kaliski oraz Filip Walczak, student katowickiej AWF, rozpoczęli przygotowania do pobicia rekordu przepłynięcia Atlantyku na sześciometrowym katamaranie EXPLODER 20.

Jak zaznaczają obaj żeglarze wyzwanie, jakie przed sobą stawiają, jest tak samo emocjonujące co niebezpiecznie. W 2011 roku statek Polskiej Żeglugi Morskiej "Delia" podjął dwóch włoskich rozbitków, którzy próbowali pobić rekord trasy Dakar-Gwadelupa. Innym razem, zaginionej załogi nigdy nie odnaleziono. – To nie jest tak, że jesteśmy szaleńcami. Trenujemy do tego rejsu od dwóch lat. To dla nas ogromna szansa by aktywnie włączyć się w budowanie legendy polskiego żeglarstwa. Nasza załoga to połączenie młodzieńczej pasji i szaleństwa z doświadczeniem i mistrzostwem technicznym kapitana Kaliskiego. Wierzę, że damy radę! – wyznaje Filip Walczak, dla którego – pomimo młodego wieku – będzie to kolejne wielkie sportowe wyzwanie.

Obecnie Filip Walczak przebywa na Gwadelupie, gdzie miał przyjemność witać na brzegu aktualnych rekordzistów. Vittorio i Nico Malingri, ojciec wraz z synem, przepłynęli 5000 km przez Atlantyk, ustanawiając nowy rekord trasy Dakar-Gwadelupa. Rejs trwał 11 dni, godzinę i 9 minut. Włosi poprawili francuski rekord z 2008 roku o 10 godzin. Polski żeglarz relacjonuje w mediach społecznościowych, że czuł wielką radość i szacunek dla dokonania swoich włoskich kolegów.



Vittorio i Nico wypłynęli z Dakaru rankiem 9 kwietnia. Po początkowych trudnościach z opuszczeniem portu zdecydowali się na żeglugę po 12. równoleżniku aby uniknąć spodziewanych w tym rejonie niekorzystnych wiatrów. Strategia polegała na szybkiej żegludze z passatem wiejącym z prędkościami od 15 do 20 węzłów i stopniowym ostrzeniem w strefie lżejszych wiatrów z korektą kursu na Gwadelupę. Druga połowa rejsu przebiegała przy słabszych wiatrach stawiając pod znakiem zapytania możliwość poprawienia rekordu, jednak na dwa dni przed Gwadelupą Włosi odzyskali prędkość. Finalnie rejs zakończył się szczęśliwie w Point-à-Pitre na Gwadelupie. – Vittorio i Nico zaproponowali, że pomogą nam w przygotowaniach przed naszym rejsem i w pobiciu ich rekordu. Ich doświadczenie i wskazówki mogą okazać się dla nas nieocenione – przyznaje Walczak.

Dotychczas rekord ustanowiony w 1986 roku poprawiany był pięciokrotnie. Polska załoga planuje wystartować w styczniu 2018 roku, w odpowiednim oknie pogodowym, gdy passaty będą sprzyjać żegludze. Obecnie pracują nad wprowadzeniu usprawnień w katamaranie EXPLODER 20, na pokładzie którego będą starać się poprawić rekord ustanowiony przez Włochów.

Rekord posiada oficjalny certyfikat Word Sailing Speed Record Council.

Postępy w przygotowaniach załogi do rejsu można śledzić profilu facebookowym "Rekord Dakar–Gwadelupa 2018".

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.