Parada żaglowców w Gdańsku

2014-07-07 11:32 archiwum Żagli

Tradycyjnie ostatniego dnia „Baltic Sail” po Motławie przepłynęły wszystkie biorące udział w Zlocie żaglowce i jachty.

Wybrzeżem zawładnęły upały i wypłynięcie na Zatokę Gdańską, poza przyjemnością samego żeglowania, dawało nieco ochłody. „Baltic Sail” to, poza wieloma imprezami towarzyszącymi, możliwość wypłynięcia żaglowcem na morze. Praktycznie wszystkie rejsy w ramach Zlotu zostały wykupione i w ciągu dnia nieczęsto można było zobaczyć przycumowane w pobliżu Targu Rybnego statki. Jedyną okazją jest corocznie niedzielna parada żaglowców.

Wprawdzie „Kapitan Borchardt” i „Jean de la Lune” nie wypłynęły na paradę, ale służyły jako znakomite trybuny do podziwiania przepływających jednostek. Za tworzącym tradycyjnie łuk wodny triumfalny „Strażakiem” tegoroczną paradę otwierał „Generał Zaruski”. Gdańsk znakomicie wybrał sobie swój flagowy statek. Odnowiony żaglowiec wszędzie, gdzie się pojawia wzbudza podziw i przyciąga oko widzów.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

W dalszej kolejności płynęły pozostałe żaglowce uczestniczące w Zlocie. „Ark”, „Baltic Star”, „Baltic Beauty”, „Joanna Saturna”, „Libawa”, „Bryza H”, „Norda” i cała plejada jachtów  żaglowych i motorowych. W tej liczbie także jeden z najstarszych i ciągle żeglujących jachtów: „Szkwał”.

Poza paradą kolejny popis dały grupy rekonstrukcyjne działające na „Baltic Sail” pod wodzą Kapra Gdańskiego. To nie tylko odtwarzanie mniej lub bardziej fikcyjnych wydarzeń. W tym przypadku to przede wszystkim pokazanie jak wyglądały stroje Gdańszczan w XVII i XVIII wieku. Ze wszystkimi szczegółami, aż po kształt i ozdoby klamry na buciku damy. Także sporo można było dowiedzieć się o wyposażeniu ówczesnych wojsk czy o mniejszej lub większej przydatności różnych rodzajów umundurowania. Wybór (oczywiście w drodze konkursu) przed kilku laty Gdańskiego Pirata, a właściwie Kapra, okazał się być strzałem w dziesiątkę.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.