Ostatnie zajęcia tej serii programu Energa Sailing
Na tych zajęciach dzieci mogły zademonstrować rodzicom, czego się nauczyły, a rodzice mogli się przekonać, że to nie takie proste…
Ostatni trening to wspólna z rodzicami i rodzeństwem zabawa na wodzie. W ramach rywalizacji dwie grupy najpierw wiosłowały po ustalonej w porcie trasie, a potem podobną trasę trzeba było przebyć już pod żaglami. Obsadę Optimista stanowiła zawsze para złożona z uczestniczki lub uczestnika kursy i członka rodziny: mamy, taty, siostry lub brata. Wszyscy znakomicie się bawili, a niektórzy nawet nastawili się na prawdziwe ściganie się.
Po sklarowaniu łódek, już w sali, wszystkie dzieci otrzymały dyplomy ukończenia kursu. Rodzice zorganizowali okolicznościowy tort, a trenerki dostały laurki własnoręcznie zrobione przez dzieci. Jeszcze zdjęcie całej grupy i można było podać już zupełnie oficjalnie co dalej.
W Gdyni działało pięć grup programu Energa Sailing. Z każdej grupy czworo najlepszych dzieci zakwalifikowało się na półkolonie na przełomie lipca i sierpnia. Obie trenerki z radością stwierdziły, że miały tabelę punktową złożoną ze sprawdzianów, obecności na zajęciach, ocen z zachowania się na łódkach, operacji sprzętem i z mini regat. Z radością, albowiem inaczej trudno by im było wytypować tą najlepszą czwórkę, gdyż poziom grupy był bardzo równy.
Na zakończenie dziękuję bardzo obu trenerkom za tolerowanie na zajęciach reportera, któremu pewnie nie zawsze udawało się nie przeszkadzać i być niewidocznym. Dziękuję też dzieciom, które wspaniale zachowywały się pod ostrzałem aparatu fotograficznego. Mam nadzieję, że przynajmniej niektóre z dzieci załapały żeglarskiego bakcyla i będziemy się jeszcze nie raz spotykać na wodzie.
Marek Zwierz
