Nagroda Honorowa SAJ

2017-03-05 15:33 archiwum Żagli
Wręczenie Honorowej Nagrody SAJ, fot Jerzy Makieła
Autor: Archiwum Żagli Henryk Brylski, laureat Honorowej Nagrody SAJ wraz z Jerzym Kulińskim i Andrzejem Remiszewskim

Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych nagrodziło żeglarza, który może być wzorem.

Rada Armatorska SAJ ogłasza, że laureatem Nagrody Honorowej w roku 2017 został wybrany:

HENRYK BRYLSKI

Wybór nie był łatwy. Każdy ze zgłoszonych przez członów Stowarzyszenia siedmiu kandydatów swoimi osiągnięciami i postawą wnosił i wnosi wiele dobrego do idei żeglarstwa przyjemnościowego. Każdy może być wzorem dla innych żeglarzy i o każdym można mówić i myśleć tylko dobrze. Wyraźnie pokazała to debata na internetowym forum SAJ oraz długa dyskusja członków Rady.

Henryk Brylski urodził się w Łodzi. Gdy miał 10 lat rodzice nabyli stary niekompletny kajak żaglowy typu P7. Wspólna praca z ojcem przy jego remoncie była pierwszą pracą szkutniczą Henryka, a pływanie na nim rozbudziło pasję do żeglarstwa na resztę życia.

Potem nastąpiła typowa dla tamtych czasów droga żeglarska, kolejne akweny, rejsy, kursy i zdobywane patenty. W końcu lat 60. Henryk Brylski zamieszkał w Gdańsku, żeglował w Jachtklubie Morskim „Neptun”. Oprócz pracy zawodowej i żeglowania, zaczyna projektować pierwsze jachty, kolejne „Habry”, których powstaje znaczna liczba, w dużej części przy jego czynnym udziale.

Działa społecznie, także w „Neptunie”, i jest jednym z założycieli SAJ.

Rada postanowiła w tym roku uhonorować w sposób szczególny żeglarza, który jest żeglarzem kompletnym. Nagradzamy osobę, która łączy radość i romantyzm żeglowania z działaniami społecznymi i pozytywistycznymi na rzecz żeglarstwa.

Romantyzm żeglowania to w wydaniu Laureata kultywowanie tradycyjnych sposobów uprawiania żeglugi, z użyciem takielunku i wielu rozwiązań technicznych z czasów świetności uskrzydlonych żaglami statków. Do dnia dzisiejszego na własnym jachcie używa ożaglowania kutra gaflowego.

Dla Henia, jak nazywają go przyjaciele, żeglowanie to nie tylko przemieszczanie się z punktu A do punktu B. W jego opowieściach z rejsu jest zawsze wiele szczegółów, na które często sami nie zwracamy uwagi. Fala to nie tylko rozpędzone wiatrem cząsteczki wody, to żywioł w tak różnorodnej niepowtarzalnej postaci, że można o nim opowiadać tylko w kategoriach urokliwego, wspaniałego lub groźnego zjawiska.

Taka jest właśnie wrażliwość Henia, którą zarażał przez lata pokolenia żeglarzy. Przekonywał, że to wszystko, co piękne w żeglarstwie, możemy spotkać w naszym otoczeniu, na Zatoce Gdańskiej, Zalewie Wiślanym, Morzu Bałtyckim. W dzisiejszych czasach trudno jest przekonać do zalet żeglowania młodych ludzi. Może popełniamy błąd mówiąc zbyt wiele o spektakularnych sukcesach, o pokonywaniu kolejnych barier gdzieś na dalekim oceanie. Może powinniśmy używać języka Henia i pokazywać, że swój Horn możemy pokonać podczas lipcowego szkwału w drodze do Jastarni.

Działania zawodowe laureata to codzienny trud projektowania i budowy kolejnych jachtów. Jachtów szytych na miarę armatora, wyposażonych w setki przemyślanych rozwiązań technicznych, których podstawową zaletą jest to, że działają. Projektowane przez Henia „Habry” (oczywiście ożaglowanie kutra) pływają z powodzeniem po wodach śródlądowych, po Adriatyku, po Morzu Śródziemnym i wielu innych akwenach.

Praca zawodowa to tylko część wkładu Henia w żeglarstwo. Trudną do przecenienia wartość ma bezinteresowna pomoc i rada, jaką zawsze jest gotów nieść innym żeglarzom borykającym się z problemami technicznymi, często przy mocno ograniczonych środkach. Rozmowy o Laureacie z żeglarzami przynoszą takie określenia, jak: „przyjaciel całego świata i nasz opiekun”, „niezwykle pomocny i życzliwy żeglarz”, „wie wszystko i zawsze umie pomóc”. To cechy szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, kiedy część więzi między ludźmi zastępuje Internet, a wiele jachtów stało się powierzchnią reklamową do wynajęcia.

Całość działalności Laureata domyka jego zaangażowanie w pracy Zarządu rodzimego klubu. Wiele inwestycji klubowych, wykonywanych na przestrzeni kilkudziesięciu lat tak zwanym systemem gospodarczym, to realizacja pomysłów i projektów Henia. Uczestniczył w ich urzeczywistnianiu, nie żałując nigdy własnego czasu i pracy.

Rada Armatorów SAJ jest pewna, że Nagrodę Honorową SAJ w roku 2017 otrzymuje żeglarz, który może być wzorem. Żeglarz będący przykładem realizowania na co dzień idei leżących u podstaw Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych.

Heniu, przyjmij to nasze wyróżnienie, jako skromny wyraz uznania za lata pracy dla innych, za niezmienną życzliwość i bezinteresowne zaangażowanie, cechy tak rzadkie w naszych czasach. Życzymy Ci zdrowia, długich lat żeglowania i silnych wiatrów.

Rada Armatorska

Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych

Gdańsk, 4 marca 2017 r.

 

Nagroda Honorowa Stowarzyszenia Armatorów jachtowych została ustanowiona w 2015 roku. W pierwszej edycji w roku 2016 otrzymali ją małżonkowie Iwona i Marek Tarczyńscy za siedmioletni cykl rejsów „Szlakiem Schengen”, kiedy to na małych jachtach odwiedzili wszystkie kraje Strefy Schengen, w tym Islandię. O tej nagrodzie można przeczytać tutaj.

Zgodnie z Regulaminem przyznawana jest jedna nagroda rocznie, dla żeglarza, który może być wzorem dla innych. Zgłoszeń kandydatów mogą dokonywać wyłącznie członkowie Stowarzyszenia, natomiast otrzymać ją może także nie-członek.

Andrzej Remiszewski

Prezes SAJ

 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.