Na wieczną wachtę odszedł Zdzisław Paska

2017-02-08 13:44 Wiesław Seidler
Zdzisław Paska
Autor: Archiwum Żagli Zdzisław Paska

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że na wieczną wachtę odszedł jeden z najbardziej doświadczonych polskich kapitanów jachtowych XX wieku, ś.p. Zdzisław Paska. Wspaniały żeglarz, wychowawca młodzieży, wieloletni kapitan jachtu "Magnolia", którym dotarł na Morze Białe i Islandię. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w piątek 10 lutego o godz. 14.00 na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.

"Żeglował od 1952 r., instruktor żeglarstwa, kapitan jachtowy od 1970 r. Wieloletni kapitan i opiekun jachtu "Magnolia" (88 rejsów). Odbył w sumie 139 rejsów (prawie sto z młodzieżą i 117 jako kapitan), przepłynął ponad 124 tys. mil morskich. Zajmuje 5. miejsce w rankingu najbardziej doświadczonych polskich kapitanów jachtowych XX wieku. Do historii polskiego żeglarstwa przeszedł jego rejs na jachcie "Magnolia" do Archangielska i Murmańska w 1975 roku. Był to pierwszy polski jacht, który dotarł na Morze Białe..." – tak o śp. kapitanie pisała Krystyna Pohl w 2013 roku, w monografii "Żeglarze".

Nie znałem bliżej Zdzicha. Z czynnym pływaniem rozstał się w 2004 roku bałtyckim rejsem na jachcie "Dar Świecia", jak zwykle z młodzieżą na pokładzie. Jeszcze niedawno – w 2016 roku – miałem jednak okazję rozmawiać z nim na jubileuszowym spotkaniu w świetlicy i na przystani Centrum Żeglarskiego z okazji 50-lecia morskiej służby jachtu "Magnolia". Tej samej "jego Magnolii", którą szczęśliwie, bez silnika i bez GPS, poprowadził w pionierskich dla polskiej bandery żeglarskiej rejsach na wody polarne. Wyruszali wtedy i wracali na przystań byłego Ośrodka Morskiego Pałacu Młodzieży. Na tej samej przystani – już jako Centrum Żeglarskiego – symbolicznie oddał "Magnolię" pod opiekę jej obecnemu kapitanowi, jednemu z najmłodszych w kraju, wychowankowi PM i CZ, Przemkowi Dziarnowskiemu (obaj na zdjęciu poniżej). Oddał jacht w dobre ręce...

Tak się złożyło, że niedawno pożegnaliśmy na Cmentarzu Centralnym śp. kapitana Tadeusza Siwca, teraz w piątek pożegnamy śp. kapitana Zdzisława Paskę, a w sobotę śp. kapitana Jana Waraczewskiego. Kto wie, może zaplanowali wspólny i niezgłębiony w swej tajemnicy kapitański rejs po oceanie nieskończoności, po którym żeglują już inni wielce kapitanowie i żeglarze?

Wspomnienia i zdjęcia: Wiesław Seidler

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Zdzisław Paska (L) i Przemysław Dziarnowski (P)
Autor: Wiesław Seidler Zdzisław Paska (L) i Przemysław Dziarnowski (P)
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.