Mateusz na desce w Wieliczce...

Najbardziej utytułowany polski żeglarz, Mateusz Kusznierewicz ponownie zapisał się w historii swojej dyscypliny. Tym razem podczas nagrania programu "Mój pierwszy raz" dla TVP wsiadł na Formułę Windsurfing ponad sto metrów pod powierzchnią ziemi.

Akwenem było jeziorko w Kopalni Soli w Wieliczce. Jak rozwiązano brak wiatru? - "Z boku stał ustawiony wielki wiatrak przemysłowy, który wywoływał podmuchy. Jednak ponieważ jeziorko to jest niewielkie musiałem intensywnie manewrować, ale i tak kilka razy obijałem się o solne ściany" - opowiadał brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Atenach i mistrz Europy w klasie Finn. "Gotowy byłem wskoczyć do wody, choćby z efektownym saltem. Jednak ona jest tak zasolona, że to byłoby po prostu niebezpieczne. Stopy mam zakonserwowane na pół roku od tej soli" - śmiał się Mateusz. "Brakowało mi wody..." - przyznał w końcu rozmowy.