Kobiety przejmują stery w polskiej Marynarce Wojennej
Po raz pierwszy w historii polskiej armii kobieta przejęła dowodzenie zespołem okrętów. W lutym kapitan Ewa Pawlak objęła dowództwo Grupy Jednostek Pływających, w skład której wchodzi siedem różnej wielkości jednostek. To już drugi kobiecy awans na wyższe stanowisko dowódcze w Marynarce Wojennej RP w ostatnich miesiącach.
Pod koniec 2016 informowaliśmy o Katarzynie Mazurek, która objęła obowiązki dowódcy wchodzącego w skład 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo–Minowych ORP "Lublin". Pani kapitan zajęła nowe stanowisko jako pierwsza kobieta w polskiej armii.
Teraz kolejny nowy rozdział w naszej marynarce napisze Ewa Pawlak, której awans także jest historyczny. W składzie objętej przez panią kapitan Grupy Jednostek Pływających są trzy holowniki (H8, H5 i H7), poławiacz torped typu Kormoran (K8), dwa kutry transportowe (K5 i K9) oraz jedna motorówka cumownicza. Nie są to co prawda duże, najeżone najnowocześniejszym uzbrojeniem okręty, ale jak podkreślają sami marynarze, to prawdopodobnie jedna z najbardziej zapracowanych grup okrętów w całej flocie.
Jednostki, którymi dowodzić będzie pani kapitan m.in. zabezpieczają manewry innych okrętów, pełnią dyżury ratownicze, a w okresie zimowym zabezpieczają bezpieczeństwo żeglugi poprzez kruszenie lodu na wodach portowych i Zatoce Gdańskiej. Niezwykle ważnym zadaniem wchodzącego w skład grupy poławiacza torped jest odszukiwanie ładunków wystrzeliwanych podczas ćwiczeń. To bardzo drogie pociski, na pozostawienie których w morzu nie można sobie pozwolić.
Pani kapitan, która w 2007 roku ukończyła Akademię Marynarki Wojennej życzymy sukcesów i oczywiście stopy wody pod kilem!
