Felieton Waldemara Heflicha: Pakt żeglarza z... kolarzem

2014-11-26 14:23 Waldemar Heflich
Waldemar Heflich felieton
Autor: archiwum "Żagli" Waldemar Heflich, redaktor naczelny miesięcznika "Żagle"

Jak spopularyzować żeglarstwo? Jak uczynić z niego sport masowy, dostępny dla każdego? Jak stworzyć warunki do uprawiania żeglarstwa na wszystkich poziomach, od sportu amatorskiego po wyczynowy?! Jak stworzyć najlepsze warunki rozwoju przemysłu jachtowego? Od wielu lat odpowiedzi na te pytania szukają tęgie głowy. Jak na razie sukcesów nie widać, bo żeglarstwo nie tylko w Polsce ma opinię sportu elitarnego, drogiego i ostatniego, który miałby stać się masowym. Przemysł jachtowy także nadrabia miną, bo kryzys widać gołym okiem! Przegrywamy z kretesem z piłką nożną, siatkówką, piłką ręczną, a w Polsce szczególnie teraz, po sukcesach naszych reprezentacji. Warto jednak szukać nowych rozwiązań i pytać tych, którym się udało! Znane są przykłady sytuacji, w których dzięki staraniom wielu ludzi, instytucji, sponsorów, przemyślanym planom rozwoju udało się wykreować niezwykłe zjawiska we współczesnym sporcie. Trzeba tylko dobrze poszukać i zapytać o receptę na sukces...

W przeddzień otwarcia słynnych targów Marine Equipment Trade Show (METS) w Amsterdamie (17 listopada br.) zorganizowano po raz trzynasty międzynarodowy szczyt żeglarski – International Sailing Summit (ISS) przygotowany przez British Sailing, stowarzyszenie należące do grupy British Marine Federation (BMF). ISS ma na celu wymianę doświadczeń na temat podaży i popytu na światowym rynku przemysłu jachtowego. Pomysłodawcą tych spotkań był wiele lat temu Alistair Murray, dyrektor zarządzający Ronstan International. ISS to międzynarodowe forum przemysłu promujące sport i przemysł jachtowy w skali globalnej. W tym roku wzięło w nim udział około 150 delegatów reprezentujących wszystkie branże żeglarskie. Dyskutowano, jak dokonać zmian w organizacji i promocji żeglarstwa na świecie. Tegoroczny szczyt miał pomóc uczestnikom w sposób niezwykle kreatywny spojrzeć na przyszłość sportu i branży przemysłowej. Była to także doskonała okazja dla różnego rodzjau firm pracujących na rzecz jachtingu. Dyskutowano nad stworzeniem odpowiedniej strategii działania i produkcją wyrobów, które
mogą być wdrożone do przemysłu i przynieść korzyści w skali globalnej.

Jak zwykle na ISS można było posłuchać wykładów i dyskusji ludzi, którzy doskonale wiedzą, jak funkcjonuje współczesny sport żeglarski i jakie powinny być podejmowane działania na rzecz jego rozowju i popularyzacji. O takich właśnie sprawach mówił zebranym Ian Percy, dwukrotny złoty medalista olimpijski (Finn, Star), kawaler Orderu Imprerium Brytyjskiego. To doskonały żeglarz i wielki autorytet w dziedzinie problemów współczesnego jachtingu regatowego. Jednak największe emocje i zainteresowanie wzbudził w tym roku gość specjalny International Sailing Summit, twórca potęgi kolarstwa brytyjskiego Terry Greenwood z British Cycling. Organizatorzy zaprosili do Amsterdamu człowieka, który był w stanie opowiedzieć, jak dokonano rewolucyjnej zmiany w podejściu Brytyjczyków do kolarstwa. Jak z niszowej dyscypliny uczyniono sport prawie powszechny, masowy, który uprawiają w sposób zorganizowany miliony ludzi. Jak udało się kolarzom przebić do świadomości ludzi i mediów przez zaporę zbudowaną przez lata przez piłkę nożną i rugby. Temat wystąpienia Terry Greenwooda brzmiał: „Pobudzić przemysł żeglarski – o potrzebie modernizacji, dywersyfikacji i rozwoju jachtingu, aby przyciągnąć i zatrzymać żeglarzy”.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Triumfalne odrodzenie się kolarstwa na Wyspach Brytyjskich powinno być niezwykle inspirujące dla tych, którzy myślą o przyszłości branży żeglarskiej. Od 2009 r. British Cycling, we współpracy z firmą Sky, zainspirował ponad million osób do regularnego uprawiania kolarstwa! Jak mówił Terry Greenwood: „British Cycling opracował niezwykle przejrzystą wizję drogi, jaką trzeba przejść od sportu dla początkujących młodych ludzi do rywalizacji na najwyższym poziomie. Sukces żeglarstwa spoczywa teraz w zbiorowej zdolności do inspirowania i zaangażowania nowych ludzi”. Od 2005 r. w sposób lawinowy zaczęła wzrastać liczba aktywnych członków British Cycling, uprawiających regularnie kolarstwo sportowe. Zanotowano wzrost liczby członków BC o... 567 proc., z ponad 15 000 do 100 000 osób! British Cycling to krajowy związek sportowy uznawany przez Międzynarodową Federajcę Kolarską UCI.

Brytyjskim kolarzom pomógł niewątpliwie wielki sukces sportowy. Na torze worek medali igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata zdobyli zawodnicy z sir Chrisem Hoyem na czele. Tour de France wygrali sir Bradley Wiggins i Christopher Froom. Grupa Sky od lat należy do najlepszych zawodowych teamów w kolarskim peletonie. Masowe imprezy organizowane na Wyspach przyciągają na start od kilku do kilkunastu tysięcy rowerowych fanów. Choć wszystkim wydaje się, że żeglarstwo w Wielkiej Brytanii to potęga, jednak British Sailing i British Marine Federation   wiedząc, że kryzys trwa, a przyszłość branży przemysłowej i sportu zależy od promocji oraz popularności żeglarstwa, gotowe jest podpisać pakt nawet z diabłem! A ponieważ to zbyt ryzykowna gra, zdecydowano się, jak na razie, zawrzeć pakt z kolarzem...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.