Baltic Sail – rejsy, szanty i przekazanie kluczy
Drugiego dnia Zlotu Prezydent Miasta Gdańska przekazał klucze do miasta Zbigniewowi Gutkowskiemu.
Rejsy po Zatoce Gdańskiej to główna atrakcja Zlotu Żaglowców Baltic Sail. Tylko w nielicznych momentach mnożna było zobaczyć żaglowce nad Motławą. Wszyscy żeglowali po Zatoce z chętnymi, którzy postanowili zakosztować morskiej przygody.
Tymczasem na Targu Rybnym odbył się koncert szant owy, jakiego już dawno Gdańsk nie słyszał. Zaczęło się pod hasłem „Szanty i Jazz”. „Detko Band” z Przemkiem Dyjakowskim i Jerzym Porębskim rozgrzał publiczność i nawet krótka przerwa na oficjalne przekazanie kluczy żeglarzom nie ostudziła nastroju.
W krótkiej pauzie komandor Zlotu, Mateusz Kusznierewicz, przywitał wszystkich przedstawiając krótko plan wydarzeń najbliższego weekendu. Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, przekazał żeglarzom klucz do Miasta, a odebrał go w imieniu wszystkich żeglarzy, Zbigniew Gutkowski.
„Detko Band” kontynuował koncert z solówkami na trąbce Jerzego Porębskiego. Kolejnym zespołem był „Schulschiff Deutschland Chor” z Bremy. Klasyczny chór szantowy wystąpił z repertuarem klasycznych, a jakże, szant znanych polskiej publiczności także w wersji polskiej.
„Klang” z Rzeszowa zaprezentował program w większości a’capella, a zgranie głosów i wyczucie rytmu całego zespołu wywołało pełne uznanie publiczności.
Kolejnym, zupełnie nowym gościem „Szant pod Żurawiem” był kataloński zespół „La Petita Havana” z Barcelony. Śpiewali habanerę i pieśni rybaków, ale zakończyli znaną „Z pijanym żeglarzem co zrobimy”, częściowo przechodząc na język polski.
Koncert zakończyły „Stare Dzwony”, czyli Jerzy Porębski, Marek Szurawski, Andrzej Korycki i Ryszard Muzaj. Tu już cała publiczność była rozgrzana do czerwoności.
Całość prowadził Mirek Kowalewski, „Zejman”. Po koncercie publiczność dostała jeszcze deser w postaci przedwojennego filmu „Zapomniana Melodia”. Żeby przekazać choć trochę atmosfery tego popołudnia dołączam jeszcze do tego tekstu garść zdjęć.
Marek Zwierz