40 lat Harcerskiego Ośrodka Wodnego „Stanica”

2013-10-02 14:04 Paulina Wróblewska/Zespół Promocji i Informacji HOW "Stanica"
40 lat Harcerskiego Ośrodka Wodnego „Stanica”
Autor: Archiwum Żagli 40 lat Harcerskiego Ośrodka Wodnego „Stanica”

40 lat temu na wrocławskim Biskupinie stanęły budynki Harcerskiego Ośrodka Wodnego „Stanica”, pozwalając połączyć harcerską i żeglarską pasję wielu pokoleniom młodych ludzi. Już prawie pół wieku w tym miejscu harcerze dorastają, zdobywają nowe umiejętności, kształtują swoją osobowość, pokonują trudności i wcielają w życie ideały, które ponad 100 lat temu zaczęli propagować twórcy skautingu. Równocześnie poznają tajniki żeglarstwa i przeżywają niesamowitą wodniacką przygodę.

W latach 50-tych ubiegłego wieku, we Wrocławiu  przy II LO przy ul. Parkowej, rozpoczęła działalność jedna z pierwszych w mieście harcerska drużyna wodna. Marzenia i zapał skupionych w jej szeregach młodych ludzi doprowadziły po latach do powstania Harcerskiego Ośrodka Wodnego „Stanica”. Początki nie były łatwe. Od 1957 roku drużyna posiadała dwie łódki: jedną nowa Omegę i kilka łódek z demobilu, które stacjonowały w letniej przystani na Wyspie Szczytniki w górnym kanale śluzy. Co roku organizowane obozy żeglarskie, głównie na Pojezierzu Lubuskim,  a ilość harcerzy, zainteresowanych specjalnością wodną, stale rosła. Mocno eksploatowane łódki zaczęły wymagać wymiany. W 1967 roku udało się zdobyć trzy nowe słomkowe Omegi. Pomimo bawełnianych żagli załogi harcerskie świetnie spisywały się w regatach wrocławskich. Napływ nowych adeptów sztuki żeglarskiej i amatorów harcerskiej przygody spowodował, że wkrótce drużyna rozrosła się w szczep. Niestety dalszy rozwój specjalności wodnej w Hufcu Śródmieście ograniczał brak stałego miejsca do zimowego remontu łódek i „prawdziwej” przystani, która pozwoliłaby rozpocząć harcerzom wodniackie życie pełną piersią.

Problemem postanowiła zająć się Rada Przyjaciół Harcerstwa i Władze Dzielnicy. Na prawym brzegu Odry (km 248) na Biskupinie, znajdowała się, istniejąca do dziś, duża zatoka zbudowana w 1934 roku z przeznaczeniem na port jachtowy. Zdecydowano się zlokalizować tam przystań harcerską. Darem i czynem dzielnicowych zakładów pracy, przy zaangażowaniu instruktorów i harcerzy Hufca powstał niewielki pawilon z zapleczem socjalnym i hangarem na łodzie. Była to pierwsza po wojnie i bardzo długo jedyna nowa przystań we Wrocławiu. Z marzeń i ciężkiej pracy, a także z sympatii dla ruchu harcerskiego powstał Harcerski Ośrodek Wodny „Stanica”. Już w zimie 1973 roku znalazło się w nim 10 nowych omeg, 2 jachty kabinowe i kilka motorówek. Na „Stanicy” działało w tym okresie w kilku drużynach blisko 200 harcerzy wodniaków i instruktorów.  Ośrodek przeżywał złoty okres. Niezależnie od harcerskiej działalności drużyn, organizowane były szkolenia żeglarskie i motorowodne, kursy szkutnicze, letnie stałe obozy pod namiotami, rejsy mazurskie i śródlądowe. Harcerze uczestniczyli w rejsach morskich, głównie na jachtach CWM ZHP. Jedna z drużyn zdobyła w tym czasie „Proporzec Teligi”, nagrodę przechodnią dla najlepszej harcerskiej drużyny wodnej. Oryginalny proporczyk, który płynął na jachcie, stanowił grot modelu jachtu, który przez dwa lata stał na honorowym miejscu w harcówce drużyny. Harcerze ze „Stanicy” nie tylko żeglowali, ale także sami remontowali i budowali swoje łodzie. Starą drewnianą szalupę morską przystosowali do pływań pod żaglami i nadali jej imię „Boruta”. Do dzisiaj jej dziób i bukszpryt zdobi jedną z harcówek.

Pierwszy budynek ośrodka zrobił się za ciasny, a także nagląca stała się potrzeba powiększenia hangarów na  łodzie. Znów pomogli przyjaciele. W oparciu o konstrukcję stalowej wiaty, po jej zabudowaniu ścianami, powstały dwa hangary o powierzchni 200 m2 każdy. Na ośrodku pojawiały się kolejne roczniki młodzieży. Drewniane omegi częściowo się zużyły, a częściowo zostały przekazana innym drużynom. Nastały czasy plastikowych łódek, ale te także nie były nowe i wymagały dużo pracy. Grupa instruktorów i harcerzy wykorzystując skorupy kadłuba łodzi typu Mak, zbudowała dwumasztową łódź do szkolenia. Pierwsi harcerze działający na Stanicy rozpoczęli już w tym czasie pracę zawodową i założyli rodziny, ale zachowali sentyment do ośrodka i w większości kontynuowali swoją żeglarską przygodę.

Okres przemian politycznych w Polsce nie był łatwy dla prowadzenia jakiejkolwiek działalności. ZHP z wielkim trudem zdobywało środki na pracę z młodzieżą, ale Stanica wciąż służyła kolejnym pokoleniom harcerzy. Niestety pogorszył się stan techniczny obiektu i nie było pieniędzy na odnowę sprzętu. Zaczęło także brakować kadry. Ci najbardziej aktywni żeglarsko pływali już sami lub w innych klubach, ale członkowie Stanicy nadal starali się organizować własne wyprawy, jak np. rejs otwarto pokładową szalupą na Gotlandię w 2002 roku. Dawni instruktorzy pomagali, jak mogli. W 2008 roku powstało z ich inicjatywy Wrocławskie Stowarzyszenie Żeglarskie „Port Stanica”, którego głównym celem statutowym jest rozbudowa przystani i pomoc w działalności Harcerskiego Ośrodka Wodnego. Współpraca zaowocowała: w 2009 roku zorganizowano harcerski rejs na s/y Gedania w ramach The Tall Ships’ Races, organizowano szkolenia żeglarskie i motorowodne, a także wiele otwartych imprez wodniackich dla młodzieży i mieszkańców Wrocławia. Obecnie wykonywane są remonty w obiektach i jest rozbudowywany port, a plany przewidują budowę nad zatoką ogólnodostępnej mariny w oparciu o rozbudowane obiekty HOW i planowane inwestycje Stowarzyszenia w oparciu o fundusze unijne.

Dziś HOW „Stanica” nadal tętni życiem. Mimo że coraz trudniej zachęcić młodych ludzi do samorozwoju oraz działania na rzecz innych, wciąż znajdują się chętni, by dzielić się tym, co uważają za najbardziej wartościowe. Zwłaszcza w weekendy teren Ośrodka pełen jest harcerzy- tych najmłodszych 10- letnich, ale także tych, którzy dorastali nad Odrą i stawiali swoje pierwsze żeglarskie kroki nad zatoczką przy ul. Kożuchowskiej, a teraz jako kadry drużyn harcerskich przekazują swoje umiejętności i doświadczenie młodszym kolegom. Obok pracy harcerskiej- zbiórek, wyjazdów na rajdy, biwaki i obozy, drużyny prowadzą także działalność wodną, taką jak rejsy, czy szkolenia żeglarskie. Niejeden młody wrocławianin wkracza w dorosłe życie z patentem żeglarza jachtowego i bagażem doświadczeń zdobytych właśnie na Stanicy. Obecnie na terenie ośrodka działa 7 drużyn: 3 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerska i 17 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerska, będące drużynami koedukacyjnymi, 5 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerek, skupiająca dziewczynki w wieku gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym, 39 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerek „Wichura”, w której działają harcerki od 10-13 roku życia, 96 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerzy, do której trafiają chłopcy od 10 roku życia oraz dwie drużyny, działające poza specjalnością wodną- 38 Wrocławska Drużyna Starszoharcerska „Eter” oraz 15 Wrocławska Drużyna Wędrownicza „Zielone Berety”. Rokrocznie drużyny te wyjeżdżają na obozy, zabierając ze sobą sprzęt biwakowy i żeglarski zgromadzony na terenie ośrodka. W chwili obecnej do dyspozycji harcerzy jest 6 łódek klasy Omega, jacht dwumasztowy typu Mak oraz wiele pomniejszych jednostek pływających.

Przez ponad 40 lat przez Stanicę, prowadzącą przede wszystkim działalność z młodzieżą, przewinęło się kilka tysięcy harcerzy i instruktorów, oraz bardzo wiele innych osób. Pierwsze stopnie żeglarskie i motorowodne uzyskało tu kilkaset osób, a samych sterników morskich i kapitanów jachtowych, którzy pierwsze wodniackie kroki stawiali na Stanicy jest kilkudziesięciu. Na ośrodku działa już drugie pokolenie, a wkrótce w progi ośrodka wkroczy trzecie – dzieci i wnuki pierwszych harcerzy. Dobre warunki szkoleniowe pozwalają zaszczepić żeglarską pasję od najmłodszych lat i przeżyć przygodę, którą po latach weterani harcerskiego życia wspominają z łezką w oku.

 

pwd. Paulina Wróblewska

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.