Jak przygotować się do startu w regatach?

2017-08-31 18:48 Dominik Życki
Żeglarski Puchar Iławy 2016
Autor: Stanisław Iwiński Regaty na Jezioraku w ramach Pucharu Polski Jachtów Kabinowych (27-28 sierpnia, Iława).

Regaty żeglarskie z początku wydają się skomplikowane i niezrozumiałe. To zniechęca wielu żeglarzy do brania w nich udziału, a kibiców do obserwowania zmagań zawodników w telewizji lub Internecie. Chcemy więc przybliżyć potencjalnym regatowcom i tym, którzy chcą świadomie oglądać wyścigi, wybrane zagadnienia wiedzy o strategii i taktyce regatowej. Od czego zacząć? Od solidnych przygotowań do startu.

Strategia to wcześniejsze planowanie wyścigu, pod nieobecność innych jachtów żaglowych, uwzględniające zmiany kierunku i siły wiatru, mające na celu wyznaczenie najszybszego kursu wokół znaków. Taktyka zaś uwzględnia już przeciwników i polega na ustawianiu się względem nich w taki sposób, żeby możliwie jak najmniej przeszkodzili nam w realizowaniu założonej strategii. Strategię należy więc zaplanować na każdy etap wyścigu (co nie znaczy, że nie można jej weryfikować w miarę pokonywania trasy), natomiast zagrywki taktyczne stosuje się w zależności od sytuacji na trasie. Ponadto planowanie strategii trzeba w praktyce rozpocząć już jakiś czas przed startem.

Przed startem w regatach: która strona lepsza?

Właśnie do odpowiedzi na to pytanie sprowadza się zazwyczaj planowanie strategii na poszczególne etapy wyścigu. "Strona" oznacza tu lewą bądź prawą stronę trasy podzielonej osią – prostą pomiędzy startem lub dolnym znakiem na drugim okrążeniu a górną (nawietrzną) boją. A która strona jest lepsza? Nie da się tego w 100 proc. przewidzieć, a bywa też że żadna. Żeglarze, którzy częściej trafią z odpowiedzią na to pytanie, zwykle uzyskują lepsze wyniki. Jakie czynniki pomagają oszacować tę korzystniejszą stronę, jeśli taka jest? Na krótkiej trasie jest to przede wszystkim obserwacja powierzchni wody i tego, co po niej pływa (łódek, żaglówek). Wprawne oko potrafi dostrzec np. bardziej pomarszczoną wodę po jednej stronie, oznaczającą silniejszy wiatr w tym rejonie. Mogą to potwierdzić inne jachty pływające w okolicy – gdy mocniej się przechylają od tych w innych miejscach akwenu, stają się wskaźnikiem silniejszego wiatru. Jeszcze wprawniejsze oko, bazując na obserwowaniu kursów żeglugi innych jachtów na akwenie, wypatrzy też zmiany kierunku wiatru.

W planowaniu strategii bierze się pod uwagę także ogólną prognozę pogody. Wystarczy przed regatami i w czasie regat obserwować ogólnodostępne portale pogodowe, np. www.meteo.pl, www.windfinder.com, na których informacji jest naprawdę dużo, a wśród nich te najważniejsze: spodziewane tendencje wiatru. Bardzo przydaje się także umiejętność przewidywania nie uwzględnionych w prognozach zjawisk lokalnych – bryzy, czyli wiatru termicznego od morza, powstającego na skutek nagrzewania się lądu w ciągu dnia, wiatru spod chmur czy wpływu linii brzegowej na kierunek wiatru. Jeśli np. wiatr wieje od lądu, a brzeg jest wysoki, to na trasie należy spodziewać się wiatru kręcącego, o charakterystyce zmian trudnej do przewidzenia. Żeglarze muszą w takich warunkach zachować czujność, szybciej i częściej wykonywać zwroty. Niski brzeg nie daje takich zakłóceń i wiatr jest stabilniejszy. Jeszcze równiej wieje od strony wody (morza, dużego jeziora).

Założenia sprawdź w praktyce!

Wszelkie przewidywania warto potwierdzić, wypływając na trasę regat odpowiednio wcześniej, przed rozpoczęciem wyścigu. Czasem wystarczy raz przepłynąć trasę, by zaobserwować rzeczywiste zachowanie wiatru i typ fali. Typowy test na korzystną stronę trasy wykonuje się zwykle z innym zaprzyjaźnionym jachtem. Ruszamy z jednego miejsca w dwie różne strony trasy – jeden z jachtów prawym halsem bajdewindu, drugi lewym, po jakimś czasie zrobić zwroty i sprawdzić, która z nich okaże się lepsza (patrz rysunek poniżej). A przy okazji zwrócić uwagę np. na częstość zmian wiatru.

Po takich testach trzeba wrócić w okolice komisji regatowej na minimum 10 min przed wyznaczonym w instrukcji żeglugi czasem startu, by dokładnie widzieć podnoszone flagi. Bo to właśnie komisja regatowa na statku czy innej łodzi podaje zawodnikom sygnały flagowe, z których każdy ma znaczenie. Pamiętajmy, że odliczanie czasu do startu w zegarku należy uruchomić na sygnał wizualny, a nie dźwiękowy! Dźwięk słyszany z daleka dociera do uszu sporo później niż do oczu widok podnoszonej flagi.

W tzw. międzyczasie warto też próbnie wystartować, odmierzając sobie czas i dystans do linii startu lub do boi startowej (patrz rysunek poniżej) i sprawdzając, jak szybko w danych warunkach porusza się jacht – przyda się to na starcie właściwym, gdy trzeba będzie wybrać odpowiedni moment do ruszenia.

Od sygnału ostrzegawczego komisja nie może już przestawiać trasy. To dobry moment, żeby sprawdzić odchylenie linii startu względem kierunku wiatru, czyli określić jej korzystniejszy koniec. Ustawiona idealnie do wiatru – powinna być do niego prostopadła. W praktyce zdarza się odchylenie któregoś z końców linii – wówczas jeden z nich leży po prostu bliżej górnego znaku, a tym samym start w jego pobliżu powinien być korzystniejszy. Ustawmy zatem jacht na kilka sekund dokładnie w linii wiatru, mniej więcej na jednym z końców lub na środku linii startu (jak kto woli) i sprawdźmy, do którego końca linii startu dziób ma mniejszy kąt – to właśnie będzie ten korzystniejszy koniec (patrz rysunek poniżej).

Przy okazji, stojąc dokładnie pod wiatr, można sprawdzić, czy namiar kompasowy na górny znak pokrywa się z kierunkiem wiatru, choć jest to mniej istotne. Następnie, jeśli wiadomo już, która strona linii jest korzystniejsza, można wyznaczyć sobie charakterystyczne punkty odniesienia na brzegu, leżące na przedłużeniu linii startu, które pomogą ustalić nasze położenie względem linii startu. W tym celu należy po prostu przepłynąć jachtem dokładnie po linii startu, zapamiętując charakterystyczne punkty odniesienia na przedłużeniu linii (patrz rysunek poniżej). Po tych pomiarach musimy już ostatecznie zdecydować się na wybór miejsca startu.

Przed startem w regatach: gdzie wystartować?

Niezależnie od stopnia zaawansowania startujący w regatach staną przed tym samym zadaniem – wyboru miejsca na linii startu, z którego postanowią wystartować: przy tzw. pinie, na środku czy przy komisji. Ten plan można później modyfikować, ale wstępne założenie – odpowiednio uargumentowane – pozwala w odpowiednim momencie rozpocząć realizowanie strategii, a nie ciągle się zastanawiać. O wyborze miejsca startu decydują dwa główne, zestawione ze sobą czynniki: korzystniejsza strona trasy oraz korzystna strona linii startu.

Możemy więc rozpatrywać następujące warianty:
1. korzystna lewa strona startu i lewa strona halsówki;
2. korzystna prawa strona startu i prawa strona halsówki;
3. korzystna lewa strona startu i prawa strona halsówki lub na odwrót;
4. linia startu ustawiona idealnie;
5. nie wiadomo, która strona halsówki jest korzystniejsza.

W pierwszych dwóch przypadkach sprawa jest ewidentna i wiadomo, z której strony najlepiej byłoby wystartować, choć trzeba wziąć pod uwagę, że pozostali zawodnicy też wybiorą to miejsce na start. W przypadku trzecim o miejscu startu powinno decydować to, czy po dobrym starcie będziemy mieć realną możliwość żeglowania w korzystną stronę. Przykładowo, jeśli halsówka jest korzystna z prawej strony, natomiast opłaca się startować spod boi, wtedy mamy do wyboru dwa kolejne "podwarianty":
– wystartować blisko pinu, ale wtedy niedługo po starcie powiniśmy przełożyć się na lewy hals przed dziobami innych jachtów, jeśli zdążymy, lub za ich rufami (wtedy z dużą stratą);
– wystartować przy komisji albo, żeby nie być tak ekstremalnie oddalonym od innych zawodników, po nawietrznej stronie grupy, gdzie powinno być mniej łódek. Tracimy wprawdzie na wstępie dystans do jachtów startujących przy boi, ale zdecydowanie łatwiej będzie nam znaleźć miejsce na zwrot przez sztag tuż po starcie, a następnie pożeglować w korzystną prawą stronę. Wybór odpowiedniego podwariantu zależy tu także od długości trasy – przy długim kursie chyba lepiej wybrać ten drugi sposób.

W przypadku czwartym o wyborze strony startu decyduje korzystna strona halsówki. Jeśli mimo prób obrania właściwej strategii nie wiemy, która jest lepsza, możemy wystartować w środku linii i żeglować na zmianach środkiem trasy. W sytuacji piątej należy wystartować z korzystnej strony linii, jeśli nie jest prostopadła do wiatru, i żeglować środkiem trasy.

Przedstawione tu warianty podlegają kolejnym modyfikacjom. Przykładowo – zawodnicy początkujący powinni w ogóle unikać tłumu na starcie i mimo początkowej straty do rywali wybierać te miejsca, które umożliwiają łatwy start na czystym wietrze. Mniej stracimy, startując z niekorzystnej strony, ale z czystej pozycji, niż będąc "pożartym" przez resztę floty w tym niby korzystnym miejscu. Na mniejszych akwenach o wyborze miejsca startu może decydować silna chwilowa zmiana kierunku wiatru tuż przed startem – bywa, że wprowadza ona spore zamieszanie, a często uniemożliwia realizację wcześniej przyjętej strategii.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.