Proste pomysły na uproszczenie rozwiązań pokładowych, by jacht pływał... łatwiej!

2017-08-26 11:38 Jacek Szumski

Ciąg dalszy usprawnień na jachcie turystycznym. W pierwszym odcinku cyklu radziliśmy, jak przygotować jacht żaglowy wewnątrz, żeby utrzymać w nim porządek, jak również by już rano wiedzieć, czy żeglowanie tego dnia będzie bezpieczne, czy nie. Tym razem kilka prostych pomysłów na uproszczenie rozwiązań pokładowych.

Jakie jest pierwsze pytanie, gdy jesteśmy na jachcie żaglowym i nagle wiatr zwieje kostium pięknej koleżanki (z relingu) lub gdy nagła bryza na oczach gawiedzi miota nas na nabrzeże rezydentów? "Gdzie jest bosak?!" Mocowanie bosaka, jak na ilustracji – do wanty za pomocą szekli i sznurka – pozwala uwolnić go jednym ruchem i wyjść z gracją z opresji.

Pamięć w taśmie klejącej

Kolejne zastosowania taśmy klejącej: na fale miecza można zaznaczyć 1/4, 2/4, 3/4 i 4/4 wysunięcia i już wiadomo, jak miecz opuścić przy bajdewindzie na słabym wietrze, średnim i silnym, w półwietrze na słabym wietrze itd. Następne to zastosowanie taśmy klejącej na fale grota – można zaznaczyć pozycję pierwszego refu, drugiego i trzeciego (jak ktoś ma) i już wiadomo, o ile wyluzować fał do założenia każdego z nich...

Moje doświadczenia wskazują, że najlepiej gdy znaczniki wykonane są ze zwykłej izolacji elektrycznej. Można oczywiście wykonać elegancką opaskę z kolorowego juzingu, ale taśmę izolacyjną da się nakleić szybko, także na linach w wypożyczonym jachcie (i zdjąć po pływaniu). Jeden pasek to 1/4 miecza, dwa paski to 2/4 i tak dalej, można też pobawić się jej kolorami, dopasowując do koloru liny. Niestety, paski przechodząc przez stoper i bloczki, ulegają zużyciu, ale ich ponowne nałożenie jest bardzo proste. Szkoda, że producent łodzi nie podaje zależności pomiędzy na przykład długością wolnego fału a opuszczoną powierzchnią miecza.

Kolejność w stoperach

To, że liny celowo są różnokolorowe, jest bezdyskusyjne – komenda: „żabciu, pociągnij czerwoną linkę” jest w sposób oczywisty jednoznaczna. Ale czy kolejność też może mieć znaczenie? Poukładałem liny w stoperach tak, by wymagające wyluzowania przy stawianiu grota znalazły się w trzech wewnętrznych stoperach po lewej i prawej stronie nadbudówki. Dowolnej osobie wystarczy polecić: „odepnij trzy wewnętrzne stopery z lewej i prawej strony”, zamiast wyluzuj: biało-niebieską, niebiesko-białą, czerwoną w ciapki, biało-czerwoną, czerwono-białą i żółtą w czerwone. Nikt przecież z zaproszonych gości nie wykona polecenia: „luzować refhals i refszkentlę 2. refu, obciągacz bomu, refhals i refszkentlę 1. refu i cunningham!” Za to przy takim porządku samodzielnie też zrobisz to szybciej, nawet nie przyglądając się stoperom.

Migusiem, czyli użyj snapszekli!

Myślę, że gdyby tak zrobić ranking najmniej przyjemnych czynności podczas pływania po jeziorach, to pierwsze miejsce zajęłoby kładzenie i stawianie masztu. Tyle czynności do wykonania, taki bałagan z tymi sznurkami. Trudno, jest ich tyle, to niech zabierają jak najmniej czasu i jak najmniej wadzą. Dzięki montażowi talii grota na snapszeklach można ją błyskawicznie odpiąć i schować, by nie plątała się pod nogami. Kolejna snapszekla może umożliwić szybkie odpięcie obciągacza od bomu.

Problem – kotwica dziobowa

Cumowanie do nabrzeża rufą pomiędzy łodziami z wykorzystaniem kotwicy z dziobu (brak boi i muringów), przy bocznym wietrze i bez załogi wymaga szybkości supermana.

Tu nawet Chuck Norris nie dałby rady! Każda sekunda jest na wagę ironii widzów lub zainteresowania obserwujących dam. Węzeł knagowy na linie kotwicznej przegrywa z kretesem z błyskawicznym karabińczykiem, a lina kotwiczna z rdzeniem ołowianym jest wdzięczna za brak wykrętasów na knadze.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.