By się rdza nie imała...

2008-06-23 14:30 Jerzy Jodełka
_
Autor: archiwum Żagli

Najlepiej, jeśli metalowe elementy wyposażenia jachtu wykonane są ze stali nierdzewnej lub kwasoodpornej. Niestety, nie wszystkie mogą być takie. Jedne, jak na przykład maszt i bom - ze względów technicznych, inne - z powodu ceny.

Części ze zwykłej stali
Pomijam tu poszycie czy stalowe elementy konstrukcyjne. Wymagają one w całości odrębnego zabezpieczenia przez piaskowanie, wymalowanie i montaż specjalnych nakładek cynkowych dla katodowej ochrony elektrochemicznej.
Ci, którzy zdecydowali się na jacht stalowy, powinni niestety poszukać porady poza tym skromnym artykułem. Chciałbym tu tylko zwrócić uwagę, że mijają czasy szczotki drucianej i rozlewania farby olejnej lub pozostawianie cuchnącego wyciekającego z silnika paliwa lub oleju jako zabezpieczenia antykorozyjnego.
Na jachtach laminatowych czy też drewnianych znajdują się również wyroby ze stali: miecze, płetwy sterowe, kotwice (czasem z łańcuchami), tańsze okucia, olinowanie stałe oraz balasty żeliwne, podwieszone pod dnem.
Najlepszym ich zabezpieczeniem jest cynkowanie ogniowe dające dostatecznie grubą i trwałą powłokę. Cynk stanowi poza tym jednocześnie ochronę katodową.
Pokrywanie galwaniczne cynkiem (także innymi metalami) daje powłoki znacznie mniej trwałe z przyczyn technologicznych.
Naturalnie przed pokryciem należy wykonać  stosowną obróbkę mechaniczną,  gdyż późniejsze cięcie lub wiercenie usuwa warstwę cynku z powierzchni detalu.
Dobre przygotowanie do malowania jest pracochłonne, a powłoka malarska nie dość odporna na ścieranie, co ma znaczenie zwłaszcza dla części kontaktujących się z dnem jeziora czy rzeki.
Elementy zanurzone stale w wodzie, takie jak: kolumny silników, zabezpieczamy dodatkowo przed korozją elektrochemiczną płytkami cynkowymi.
Jeśli nie stosujemy cynkowania, to elementy  stalowe dokładnie odrdzewiamy - najlepiej piaskując i malujemy farbami kilkuwarstwowymi.
Powłoki cynkowej na linach stalowych nie da się zregenerować. Jeśli zauważymy rdzę na drutach, możemy tylko przeszlifować je delikatnie tak, aby nie uszkodzić powłoki cynkowej na drutach sąsiednich, odtłuścić, np. acetonem i pomalować specjalną farbą cynkową zawierającą około 95% cynku. Jeśli liny te mają rdzeń (tzw. duszę) z włókna naturalnego, to pewnym okresie eksploatacji może powstać wewnątrz ognisko korozji. Rdzeń jest nasycany środkiem konserwującym, ale z upływem czasu ulega on wymywaniu lub degradacji. Apreturę tę możemy wzmocnić przez wygotowanie liny w pokoście. Po takim zabiegu należy linę na zewnątrz umyć benzyną ekstrakcyjną, aby nie brudziła rąk i żagli!

 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.