Tyrkło – jezioro na kresach Śniardw, gdzie docierają nieliczni

2017-05-01 18:30 Mariusz Główka
Port w Okartowie nad jeziorami Śniardwy i Tyrkło
Autor: Henryk Mieszkowski Port w Okartowie nad jeziorami Śniardwy i Tyrkło

Mimo że Tyrkło łączy się z jeziorem Śniardwy, mało kto tu zagląda. Na kresach największego jeziora w Polsce czas płynie wolniej. W okolicy jest cicho i spokojnie.

Kiedy kilkanaście lat temu po raz pierwszy zjawiłem się na polu namiotowym w Okartowie – jedynym miejscu do cumowania w tej części jeziora Śniardwy – popatrzyłem na kilka stojących tam namiotów i przyczep, skrzywiłem się i szybko odpłynąłem w przekonaniu, że tej nocy nie zmrużę oka. Wtedy rozbiłem się na dziko na południowym skraju sąsiedniej wsi Nowe Guty. Dopiero tam przekonałem się co znaczy bezsenna noc przy nieustannym dudnieniu lokalnej dyskoteki. Po doświadczeniach z noclegiem w Nowych Gutach następnym razem zdecydowałem się na keję w Okartowie. Co się okazało, to jedno z najbardziej spokojnych i przyjemnych miejsc w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.

Baza w Okartowie

Aby dotrzeć do Okartowa, trzeba przepłynąć całe Śniardwy, czy to od Przeczki, czy od Bramki Seksteńskiej. Wydaje się to sporym wyzwaniem dla wielu żeglarzy, jednak zapewniam was: jezioro Śniardwy nie jest groźniejsze niż inne jeziora na Mazurach. Zwłaszcza od czasu, gdy niebezpieczne punkty oznakowano kardynałkami.

W Okartowie siedzibę ma gospodarstwo rybackie, gdzie wcześnie rano można kupić świeżą rybę. W barze obok z kolei zjemy ryby smażone i wędzone (m.in. przyrządzane w doskonały sposób sielawki). W Okartowie działają dwa sklepy, w których bez problemu zaopatrzymy się na następnych kilka dni rejsu. Zanim wypłyniemy na jezioro Śniardwy lub Tyrkło, warto jeszcze zwiedzić kościół z 1799 roku. Ściany i sufit świątyni zdobią piękne, stare malowidła.

Żeglowanie po jeziorze Tyrkło

Rano składam maszt i ruszam za mosty – na Tyrkło, które odchodzi od jeziora Śniardwy. Mało kto zna to miejsce, więc dołączam do elitarnego grona stałych bywalców. Jeszcze kilkanaście lat temu Tyrkło było strefą ciszy, ale znak z przekreśloną śrubą przy wejściu zniknął już dawno temu. Mimo braku formalnego ograniczenia, nadal jest tu spokojnie.

Od lat trwa dyskusja na temat połączenia Tyrkła z leżącym bardziej na północ jeziorem Buwełno, a dalej z jeziorem Wojnowo, co stworzyłoby alternatywne dla kanałów (poza Mikołajkami) połączenie jezior Śniardwy i Niegocina. Trudno powiedzieć, czy kiedyś powstanie taka odnoga szlaku, ale jeszcze nie tak dawno omegi i niewielkie jachty kabinowe przewożono traktorem pomiędzy Buwełnem a Tyrkłem.

Do Tyrkła wpada rzeczka Orzysza, która łączy je z jeziorem Orzysz. Również w stosunku do tej drogi wodnej od lat snuje się plany udrożnienia jej i stworzenia żeglownego połączenia Wielkich Jezior Mazurskich z jeziorem Orzysz. Na dzień dzisiejszy z powodu gęstych trzcin trudno nawet wypatrzyć miejsce, w którym Orzysza wpada do Tyrkła. Bez GPS-u ani rusz!

DOŁĄCZ DO NEWSLETTERA - NAJCIEKAWSZE INFORMACJE DOSTANIESZ OD NAS MAILOWO

Wielkie Jeziora Mazurskie - Tyrkło

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.