Obawy i nadzieje Walencji

2008-06-23 14:09 archiwum Żagli
TEAM ALINGHI
Autor: FOT. PAWEł PATEREK TEAM ALINGHI

Pisaliśmy o oficjalnym rozpoczęciu nowego sezonu żeglarskiego w Walencji przez obrońcę Pucharu Ameryki, Team Alinghi. Na uroczystości obecni byli m.in. burmistrz miasta, Rita Barbera oraz przewodniczący tego regionu Francisco Camps. Oto co uczestnicy przyjęcia mówili o budowanej właśnie bazie syndykatu oraz o samej Walencji, jako o miejscu rozgrywania najważniejszej imprezy żeglarskiej.

Ernesto Berterelli jest bardzo zadowolony z warunków panujących w Walencji. "Baza będzie zarazem naszym miejscem pracy. Będziemy mieć 110 biur, restaurację. Będzie też wielki schowek na żagle, a nawet studio telewizyjne. Co jednak ważniejsze, w Auckland nie mieliśmy interaktywnego salonika, który będzie tutaj. Dzięki temu wszyscy miłośnicy żeglarstwa będą mogli być w stałym kontakcie z nami."

Berterelli podkreślił, że chce w Walencji przygotować się do kolejnego zwycięstwa w Pucharze Ameryki, a także pomóc miastu i regionowi: "Chcemy, żeby w drugiej połowie tego roku nasza baza była w pełni gotowa. Będzie to znakomite miejsce spotkań z członkami załogi. Publiczność będzie też miała okazję bliższego poznania i zrozumienia takich regat, jak Puchar Ameryki; całej technologii wykorzystywanej w tych zawodach, materiałów wykorzystywanych do produkcji łodzi i w ogóle całego zjawiska."

Alinghi buduje bazę w porcie Darsena. Peter Holmberg uważa Walencję za doskonałe miejsce do żeglugi i życia: "Wspaniale się tu czuję. Myślę też, że Walencja jest szczęśliwa, że tu jesteśmy. To wspaniałe, przepiękne miejsce. Kolosalne znaczenie ma to, że stajemy się swego rodzaju mostem między miastem i jego mieszkańcami a Pucharem Ameryki. Trudno byłoby znaleźć lepszego gospodarza i cieplejsze przyjęcie od tego, jakie zgotowała nam Walencja."

Pani burmistrz Rita Barbera nie kryje obaw związanych z organizacją tak wielkiego przedsięwzięcia, ale dostrzega też szansę rozwoju miasta: "To wspaniała mieszanka kompromisu i radości. Goszczenie najlepszej jednostki w historii Pucharu Ameryki to dla nas wielki zaszczyt. Organizacja tych regat to dla nas niezwykle ekscytujące, ambitne, a zarazem wymagające przedsięwzięcie. Wymaga ogromnych przygotowań od strony technologicznej, ale dzięki temu nasze miasto wyrośnie na jedno z najnowocześniejszych."

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.