Louis Vuitton Cup: Wywrotka na Bermudach

2017-06-07 16:41 Waldemar Heflich

To był dzień! Przy wietrze 20-25 węzłów rozegrano kolejne wyścigi półfinałów Louis Vuitton Cup. W pewnym momencie zrobiło się niebezpiecznie, ale obyło się bez uszczerbku na zdrowiu.

Rozpoczęło się od kłopotów Artemisa, który nie ukończył pojedynku z SoftBankiem z powodu awarii. Przy tym wietrze i tych prędkościach łódki gubiły na wodzie fragmenty poszycia! W drugim pojedynku długo prowadził Land Rover BAR sir Bena Ainslie, ale na ostatnim kursie na wiatr doskonale pożeglował Peter Burling i ETNZ nie oddał prowadzenia do mety. Stan pojedynku tej pary był dla Brytyjczyków jak wyrok 0:3

W trzecim wyścigu ponownie Dean Barker pokonał Artemisa. Szwedzi mieli na trasie poważne kłopoty. Już po starcie i minięciu pierwszego znaku, stracili kontrolę nad łódką i pożeglowali daleko za wyznaczoną granicę. Skończyło się karą. Jej wykonanie także sprawiło załodze Nathana Outterigde'a sporo kłopotów. Rozpaczliwe krzyki Iana Percy były uzasadnione... Stan tego pojedynku, to 3:1  dla SoftBanku...

Ostatni wyścig Land Rover BAR - ETNZ, był niezwykłym zakończeniem, emocjonujących wydarzeń na Bermudach. ETNZ zaliczył w walce przedstartowej efektowną wywrotkę przez dziób! Na całe szczęście nikomu nic się nie stało, ale skrzydło zostało bardzo poważnie uszkodzone. Nieszczęście Nowozelandczyków wykorzystał Sir Ben i zdobył pierwszy punkt. Stan pojedynku 3:1 dla Emirates Team New Zealand.

W środę kolejne dwa wyścigi regat w obu półfinałach, jeżeli wygrają faworyci popłyną prosto do finału Louis Louis Vuitton Cup.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.