MŚ F1 H2O: Bartek Marszałek jedenasty w Porto

2015-08-03 15:53 Zespół BM Racing
Bartłomiej Marszałek F1 H2O
Autor: H2O Racing

Jedenaste miejsce w Porto i tylko o jedną pozycję za mało, by wywalczyć cenne punkty do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata F1 H2O. Taki jest dorobek Bartłomieja Marszałka po weekendzie w Portugalii. Ale co najważniejsze, widać progres w występach Polaka, który wciąż musi się uczyć swojej nowej łodzi.

Marszałek startował do Grand Prix Portugalii z szesnastej pozycji. W trakcie wyścigu udało mu się poprawić ją aż o pięć miejsc i ukończył zawody na dobrym jedenastym miejscu.

- Jestem zadowolony, że w tak trudnych warunkach, przy wietrze, prądach, przypływach, w wąskiej rzece, gdzie od brzegów odbijają się fale, udało się ukończyć wyścig bez przygód. A o nie w Porto łatwo. Dość powiedzieć, że nawet dwukrotny Mistrz Świata Sami Selio, który wywalczył tutaj pole position, wyleciał w powietrze podczas wyścigu – powiedział na mecie zawodów Bartłomiej Marszałek. - Tu nie ma miejsca na szaleństwo. Muszę dalej pływać i kolekcjonować jakże ważne dla mnie doświadczenia - dodał.

Tym razem, podczas zawodów, Bartkowi towarzyszył Waldemar Marszałek - tata, a zarazem trener i Mistrz z duetu Mistrz-Uczeń programu Szkoła Mistrzów LOTTO. – Najkrócej mówiąc, ja jestem zadowolony – podsumował sześciokrotny motorowodny Mistrz Świata. - Bartek płynął spokojnie i szybko. Widać progres w jego pływaniu, a to najważniejsze. W tym sporcie, zwłaszcza na tym poziomie, nikt nie otworzy „szufladki” z wiedzą. Tutaj trzeba krok po kroku zdobywać doświadczenie. I widać było, że nawet w porównaniu z sobotnimi treningami czy kwalifikacjami, dzisiaj Bartek był wyraźnie szybszy. Idziemy w dobrym kierunku, ale syn musi jeszcze dużo pływać, by wydobyć z łodzi to, co ona potrafi. Niemniej najważniejsze, że widać rozwój - podkreślił.

Faktycznie, niedzielne wolne treningi, poprzedzające wyścig, Polak wykorzystał maksymalnie. Ukończył 48 okrążeń, najwięcej z całej stawki kierowców. Regularnie poprawiał też wyniki – udało mu się wywalczy jedenasty czas, i zredukować stratę do najszybszego do zaledwie 2,84 sekundy na okrążeniu (podczas sobotnich treningów strata sięgała niemal 7 sekund). To najlepiej pokazuje, jak bardzie potrzebna jest Marszałkowi praktyka w nowej łodzi.

Najlepsi na świecie motorowodniacy, startujący w królewskiej serii Formuła 1, mają teraz nieco dłuższą przerwę. Kolejne Grand Prix F1 H2O zaplanowane jest na 1-2 października, w Chinach. - W Chinach po raz pierwszy w tym sezonie będę płynął na akwenie, który już znam. Tegoroczne europejskiej wyścigi, w Evian i Porto, były dla mnie nowością. A to specyficzne akweny. Chińskie tory już znam, dlatego z niecierpliwością czekam na jesienne zawody – przyznał Marszałek.

***

Bartłomiej Marszałek ma 32 lata, 183 cm wzrostu i 83 kg wagi. Jest pierwszym i jedynym Polakiem startującym w prestiżowej motorowodnej serii F1 H2O. Sportowiec ma na koncie m.in. tytuł Mistrz Polski w klasie 0-250 czy Wicemistrza Świata w klasie 0-350. W sezonie 2014 był siódmym kierowcą Mistrzostw Świata F1 H2O. Trenerem i mentorem Bartłomieja jest Waldemar Marszałek – do dzisiaj najbardziej utytułowany zawodnik na świecie w klasach 0-250 i 0-350, sześciokrotny Mistrz Świata.

W sezonie 2015 Bartłomiej Marszałek, uczestnik programu Szkoła Mistrzów LOTTO, startuje w całkowicie nowym bolidzie, przygotowanym przez włoską stajnię DAC Racing. Bartłomiej wraz z tatą przygotowali specjalnie do niej 2,5-litrowe silniki V6, o mocy 450 koni mechanicznych. Maszyna waży zaledwie 450 kg. Do setki przyspiesza w 2,5 sekundy, a prędkość maksymalna sięga 250 km/h.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.