Zobacz, gdzie żeglować podczas wakacji w Chorwacji

2017-03-22 22:59 Bogusław Pazorek
Wyspa Vis (Chorwacja)
Autor: Bogusław Pazorek Marina na wyspie Vis w Chorwacji.

Plaża, morze, zwiedzanie Dubrownika, Splitu i ewentualny rejs "wycieczkowcem". Turyści odwiedzający Chorwację znają tę wyliczankę na pamięć. Tymczasem program wakacji nad Adriatykiem wcale nie musi być nudny. Żaglowa "tygodniówka" to propozycja rejsu skierowana do bardziej doświadczonych załóg chcących się otrzeć o folklor, tradycje miejscowej ludności i kulturę odwiedzanego kraju. Tym bardziej, że oferta czarteru jachtów w Chorwacji zdecydowanie zawstydza mazurskich armatorów.

Trasę rejsu planujemy w Dalmacji z jej trzema głównymi centrami kulturalnymi – Dubrownikiem, Splitem i Zadarem.

Dubrownik jest wprost przepełniony atrakcjami. Wspaniałe miasto, wspaniali ludzie, wspaniałe zabytki. Bezdyskusyjnie najciekawsze pod względem zabytków i imprez kulturalnych miejsce w Chorwacji. Szkoda, że w miesiącach letnich jest niesamowicie zatłoczony, że ceny na wszystko są kosmiczne. Cokolwiek chcielibyśmy zobaczyć, zwiedzić, zjeść – wszędzie kolejki jak na Giewont w Polsce. I daleko z kraju. A krótsza droga, przez Bośnię i Hercegowinę (ok. 1600 km), nie jest zbyt bezpieczna...

>>>ZOBACZ TAKŻE: ABC żeglowania w Chorwacji CZ. I<<<

Split z Pałacem Dioklecjana, innymi zabytkami i atrakcjami jest ze wszech miar godny odwiedzenia. Liczne atrakcje turystyczne, wiele imprez kulturalnych, występy kapel i chórów męskich, "międzynarodowy gwar" czynią go bardzo atrakcyjnym. Jest dobrym miejscem na start. Jacht można czarterować w marinie ACI. Można też rozpocząć rejs w Marinie Kastela nieopodal Splitu.

Zadar, którego historia sięga IV w. p.n.e., też ma się czym pochwalić. Rzymskie forum, kościół przedromański św. Donata z IX w., kościół św. Marii z charakterystyczną dzwonnicą z 1105 roku, plac 3 Studni (Trg 3 bunara) i plac 5 Studni (Trg 5 bunara) to tylko niektóre z ciekawszych miejsc. Serca odwiedzających turystów zawsze podbija swoją wyjątkową atmosferą i bogatym życiem – w dzień i w nocy. Latem jest gospodarzem muzycznych wieczorów w kościele św. Donata, Kalelarg Art Street – Art Festiwalu, Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego – "Zadar Snów".

>>>ZOBACZ TAKŻE: ABC żeglowania w Chorwacji CZ. II<<<

Warto też "zakotwiczyć" na imprezach: The Garden Festival czy Noc Pełni Księżyca. Morskie organy ("Morske Orgulje") są jedyne w swoim rodzaju. Fale morskie, przechodząc przez zanurzone w wodzie rury, wypychając z nich powietrze, tworzą niezwykłe dźwięki zwane muzyką morską. Efekt zdecydowanie zwielokrotniają przepływające obok Riwy promy. Im większa fala, tym wodna symfonia bardziej uderza w crescendo. Z tego miejsca można również obserwować najpiękniejszy podobno zachód słońca w Chorwacji.

Założenia podstawowe

Na jachcie powinny być przynajmniej trzy osoby (licząc kapitana), które są w stanie poprowadzić jacht, tak w dzień, jak i w nocy. Przebiegi dobowe na poziomie 30 – 50 Mm. Portem rozpoczęcia podróży będzie Split, marina ACI. Na pokładzie minimum sześć osób, a więc jacht od 40 stóp w górę. W sobotę po przyjęciu jachtu pierwsze zapoznanie z zabytkami Splitu. Warto najpierw wybrać się na promenadę i przejść bramą południową, brązową, na peristylum Pałacu Dioklecjana. Stąd można się udać dalej, w szczególne miejsce – niezwykle akustyczne vestibulum. Przy odrobinie szczęścia można posłuchać chóru męskiego lub... samemu zaśpiewać. Rano w niedzielę kierunek na S i Splitska Vrata, cieśnina pomiędzy Soltą a Bracem. Trzeba zachować szczególną ostrożność podczas przejścia. Czasami w tym miejscu może być ciasno, zwłaszcza jak się mijają dwa promy. Dalej kurs na Vis (ok. 28 Mm) albo na Hvar (ok. 23 Mm) – do wyboru. Zarówno na Vis, jak i na Hvarze są zapasowe miejsce do cumowania: na Vis miejscowość Kut we wschodniej części zatoki, w przypadku Hvaru marina Palmizana. To komfortowa sytuacja, gdyż nie musimy się specjalnie martwić o miejsce na noc.

Ruszamy!

Rano w poniedziałek kierunek Mljet, a ściślej – jej NW kraniec. Miejscowość Pomena lub trochę dalej zatoka Polace. Z Visu to około 52 Mm, a z Hvaru 50. Kapitan powinien dobrze przestudiować podejście, bo może się stać, że wchodzić będziemy "po ćmoku". Zarówno w pierwszym, jak i w drugim miejscu są muringi i boje do cumowania. Wejścia do zatoki, gdzie leży Pomena, broni pojedyncza skała – Hrid Crna Seka Donja ze światłem nawigacyjnym (N42 47.669; E017 20.188). Możecie sobie ten etap skrócić i zatrzymać się w zatoce Zaklopatica na wyspie Lastovo. Będzie jakieś 18 Mm mniej. Wszystkie te trzy miejsca to przede wszystkim wspaniała przyroda i doskonałe jedzenie. Langusty w Zaklopaticy nie mają sobie równych w całej Chorwacji. We wtorek – do Dubrownika! Jeżeli zatrzymamy się na Lastovie, to proponuję ruszyć wcześnie rano, o 0500. Do przebycia 52 Mm (z Pomeny ok. 32 Mm). W Dubrowniku możemy się zatrzymać w starym porcie, w YC Orsan lub w Marinie Gruz. Mogą mieć miejsca. Panuje tam zgiełk, ruch promów i wielkich "pasażerów". Blisko jednak do starego Dubrownika. Możecie też popłynąć pod most w górę rzeki Dubrowacki do mariny ACI. Miejsce raczej pewne, ale nim się tam skierujecie, na wszelki wypadek zapytajcie. VHS Ch.17; tel: +385 (0)98 398 813. Przed wyjazdem sprawdźcie ceny postoju. Marina ta rządzi się swoimi prawami i cena może was zaskoczyć. Miejsce to jest jednak wygodne i bezpieczne. Z Mariny jeżdżą do starego miasta busy. Cena przejazdu w obie strony – około 60 EUR za bus (8 – 10 os.). Niewiele, zważywszy na szczególność tego miejsca. Zawiozą i przyjadą po was na określoną godzinę, nawet po północy. Ech… raz się żyje!

>>>ZOBACZ TAKŻE: ABC żeglowania w Chorwacji CZ. III<<<

W środę – powrót!

Kierunek Korcula. Dystans około 43 Mm. Tego miasta nie wolno ominąć. Stanąć możemy w marinie ACI albo przy miejskiej kei po zachodniej stronie starego miasta. Awaryjnie możemy zatrzymać się w marinie Lumbarda (ok. 6 km na S od starego miasta, N42 55.516; E017 10.619). Można też zakotwiczyć w Uvala Luka (N42 57.236; E017 08.761), ale wtedy ktoś musi pozostać na jachcie. Rano... Oj, to już czwartek! Płyniemy ile sił w żaglach w kierunku Hvaru. Mijamy go po prawej burcie, a po lewej zostawiamy Pakleni Otoci. Nasz cel to marina Maslenica na wyspie Solta (do przebycia ok. 52 Mm). Wejście od strony otwartego morza łatwe. W nocy, z pozycji przybliżonej N43 22.977; E016 12.356 w kierunku na N, widać światło. Nie można go z innym pomylić. Miejsce – przepiękne! W odwodzie, gdyby nie było gdzie się "przywiązać", obok jest zatoka Sesula (N43 23.468; E016 12.795), też bajkowe miejsce. Świetna restauracja nad zatoką, można się wyluzować po długiej trasie.

>>>ZOBACZ TAKŻE: ABC żeglowania w Chorwacji CZ. IV<<<

Jutro – piątek

Nie ma jednak strachu, bo do Splitu mamy ok. 15 Mm. Po śniadaniu spokojnie odpływamy. Przypływając wcześniej do mariny, mamy jeszcze dużo czasu na zwiedzanie. Split jest takim miejscem, że za każdym razem będziecie odkrywać coś nowego. Na pewno więc warto poświęcić mu jeszcze kilka godzin. Oczywiście zarówno w Dubrowniku, jak i w Splicie natraficie na wiele imprez kulturalnych. W tych miejscach nie ma godziny, żeby się coś ciekawego nie działo.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.