Maxus Solo Around - Ostatnia prosta przed metą

2016-02-10 11:05 Informacja prasowa

Szymon Kuczyński jest już na finiszu swojego samotnego rejsu dookoła świata. W listopadzie wpłynął z Reunion i od tego czasu nie zatrzymywał się na trasie. 25 grudnia minął Przylądek Dobrej Nadzei wpływając z powrotem na Atlantyk. Po 2 tygodniach żeglugi minął Wyspę Świętej Heleny, a 21 stycznia po raz drugi minął równik i wpłynął na półkulę północną...

Odcinek do równoleżnika zero to żegluga ze sprzyjającym wiatrem południowo-zachodnim. Dobowe przebiegi wynosiły średnio około 120 mil, a maksymalnie - w czasie 24 godzin - 145 mil, co daje rewelacyjną średnią prędkość ponad 6 węzłów!

Niestety po przekroczeniu równika dobre wiatry się skończyły i Szymon żeglował pod wiatr w stronę Wysp Zielonego Przylądka w strefie przeciwnego pasatu i prądów morskich. Takie warunki były powodem znacznego spadku dobowych przebiegów "Atlantic Puffina" (do 80 mil) i opóźnienia na trasie.

Szymon planował dotrzeć w region Capo Verde około 22-25 stycznia. Dopiero 10 dni później przysłał informację o swojej pozycji, kiedy to znalazł się w pobliżu Ilha Brava w archipelagu Capo Verde. Dla wielu osób takie opóźnienie było stresującą sytuacją.

Zobacz również: Sputnikiem dookoła Ziemi – miasto w mangrowcu

- Wprawdzie najtrudniejszy moment, czyli pokonanie Przylądka Dobrej Nadziei, jednak trzeba pamiętać że po zdobyciu szczytu można potknąć się w drodze powrotnej. "Maxus 22" mimo, że ma zaledwie niecałe 2 lata pokonał ponad 34 tysiące mil morskich. Tak długi czas na wodach oceanicznych to obciążenie dla wszystkich elementów - mogą pojawić się awarie elektroniki, problemy z prądem. Kiedy nie wiadomo dokładnie, gdzie Szymon jest, pozostaje tylko czekać. Wiem, że na morzu brak wiadomości to dobra wiadomość, ale zawsze przy okresach zbyt dużej ciszy pojawiają się obawy - powiedziała Brożka, partnerka Szymona opiekująca się rejsem od strony lądowej. - Chociaż myślę, że największy stres przeżywa mama Szymona - dodała.

5 lutego Szymon przesłał wiadomość ze swoją pozycją. Po 70 dniach bez postoju na lądzie czuje się dobrze. Wstępnie nie planował zatrzymywać się na Wyspach Zielonego Przylądka, jednak zmienił zdanie i skierował się do Mindelo, w którym planuje krótki postój przed ostatnią prostą do Wysp Kanaryjskich. Na przywitanie wypłynął mu Olek Hanusz, który żegluje na otwartopokładowym "Salmo 21-A" w rejsie Dinghy Atlantic. Szymon planuje 1,5 doby postoju na kotwicy i 9 lutego wieczorem chce wypływać na ostatnią prostą - na Gran Canarię, z której wyruszył w listopadzie 2014 r.

Rejs Maxus Solo Around odbywa się dzięki wsparciu partnera głównego - Stoczni Northman oraz polskich i zagranicznych firm: Eljacht.pl, Żaglowni T&J Sails, Sunwear, SunSol, System-MAST, Seatec, Barton Marine, Aura Szczecin, Kevisport, BTA Kompa, Henri Lloyd Polska, Profi, Dzik Podłogi, Maristo.pl. Patronami medialnymi rejsu są: Magazyn Wiatr, Jachting, Sailbook.pl, SailPortal.pl, Portal Travelbit, Pomorski Związek Żeglarski.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

OBSERWUJ NAS NA TWITTERZE

Maxus Solo Around
Autor: mat. pras. Maxus Solo Around
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.