Grzegorz Węgrzyn płynie z Australii do Nowej Zelandii

2017-03-01 14:21 Wiesław Seidler
Grzegorz Węgrzyn
Autor: Tom Koprowski Grzegorz Węgrzyn

Bez większego rozgłosu w czerwcu 2015 roku szczeciński żeglarz Grzegorz Węgrzyn wyruszył swoim jachtem "Regina R" z ambitnym zamiarem opłynięcia świata non stop, trasą Szczecin–Szczecin, w czasie poniżej 300 dni! Niestety Neptun miał dla niego inne plany, sztormy i kłopoty, stąd późniejsze zawinięcia na Wyspy Zielonego Przylądka, do Kapsztadu i wreszcie do Australii, skąd teraz kontynuuje swoją niezwykłą wyprawę.

Uparty Grzegorz płynie dalej, w stylu niegdysiejszych samotników, bez stałego satelitarnego kontaktu ze światem. Gdy więc znika gdzieś za horyzontem po jednej stronie oceanu, to potem pojawia się dopiero po jego przepłynięciu i po kolejnym wejściu do portu, już po drugiej stronie…

Tak było też z przejściem Oceanu Indyjskiego – właśnie przez cały łańcuch przyjaciół żeglarzy – m.in. via Wojtek Jacobson ze Szczecina, Kazik Jasica z Nowej Zelandii, Zbigniew Gniatkowski i Tom Koprowski z Australii, docierają z drugiej strony globu kolejne, dobre wiadomość – Grzegorz, dzięki pomocy tamtejszych żeglarzy Polonusów, ruszył już dalej, do Nowej Zelandii... Trzymamy kciuki!

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.