Żeglarskie Środy w Porcie Czerniakowskim: Marcin Palacz i "Żeglowanie na szwedzkim i polskim wybrzeżu"

2016-02-22 16:42 Andrzej Kurowski
Żeglarskie środy
Autor: Archiwum Żagli

Powstała nowa inicjatywa żeglarska w Warszawie. Jak wiadomo od ponad 9 lat organizowane są dość regularne spotkania organizowane przez Stowarzyszenie Samoster. Oprócz tego od czasu do czasu obywają się też spotkania SKŻ PW.

Teraz powstała nowa inicjatywa o nazwie "Żeglarskie Środy". Spotkania odbywają się w ŻKT "Rejsy". Stowarzyszenie Samoster popiera integrację środowiska żeglarskiego i w miarę możliwości będzie pomagać koleżankom i kolegom. Ktoś mógłby zapytać, czy nie jest to niepotrzebne dublowanie? Nie, nie jest. Wiele osób nie może uczestniczyć w poniedziałkowych Samosterowych Spotkaniach w Korsarzu. Z myślą o nich Samoster będzie pomagał zorganizować powtórki niektórych spotkań. Dla innych trudność stanowi dojazd na Wolę. Tu dojazd jest łatwiejszy. Klub mieści się przecież tuż przy Wisłostradzie. Także łatwiej tu o miejsce parkingowe. Kolejną zaletą tego miejsca jest profesjonalna sala szkoleniowa. Rzutnik ma wszelkie możliwe wejścia. Okna można zaciemnić. Jest klimatyzacja, tablica, flip-chart i ekspres do kawy. Tak więc Stowarzyszenie Samoster część swoich spotkań przeniesie do Portu Czerniakowskiego. Zwłaszcza te szkolenia, które wymagają skupienia np. Passage Planning. Liczymy, że z czasem Spotkania Środowe będą miały coraz więcej premier, których nie było w Korsarzu.

Na dwóch pierwszych spotkaniach nie mogłem być. Na trzecim wystąpił Marcin Palacz, jeden z autorów magazynu "Żagle". Formalnie można powiedzieć, że była to powtórka spotkania z Korsarza z 26 maja 2015, jednak Marcin bardzo zmienił pierwszą prezentację. Dodał wiele szczegółów. Była trochę inna publiczność. Zadawano więc zupełnie nowe pytania, np. o koszt cumowania w Szwecji. Pomimo, że byłem na pierwszej prezentacji dowiedziałem się wielu nowych rzeczy. Marcin opowiedział np. ciekawostkę o mili szwedzkiej.

- Daleko do sklepu? - zapytał kiedyś w Szwecji.
- 3 mile. - usłyszał.

Trzeba jednak wiedzieć, że szwedzka mila ma... ponad 10 km.

Sala była pełna i spóźnialscy mieli kłopot ze zdobyciem miejsca siedzącego. Po zakończeniu spotkania długo trwały jeszcze żeglarskie rozmowy na wszelkie tematy przy kawie, herbacie i waflach (to wszystko można kupić na miejscu). Z czystym sumieniem zapraszam na kolejne spotkania. Zarówno w Korsarzu, Riwierze jak i Porcie Czerniakowskim.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

OBSERWUJ NAS NA TWITTERZE

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.