Samoster: Artur Krystosik "Shackleton 2015 - Zimorodkiem na koniec świata"

2015-12-03 13:50 Andreas Nicolaides
samoster
Autor: Archiwum Żagli samoster

30 listopada 2015 roku - wieczór Andrzejkowy można było spędzić na spotkaniu "Samosteru" w Tawernie  Korsarz, gdzie od godz. 19.20 Artur Krystosiak opowiadał nam o rejsie w ramach projektu "Shackleton 2015 - Zimorodkiem na koniec świata".

Wszystkich zebranych powitał solenizant Andrzej "Kuracent" Kurowski, który wpierw  przypomniał jakie są cele działania Stowarzyszenia Samoster i jaki jest program najbliższych spotkań w grudniu i styczniu. Wszystkie tematy i dane kolejnych prelegentów wymienił z głowy bez zaglądania do kartki. Biorąc pod uwagę, że robił to w Andrzejki wieczorem jest to tym bardziej dowód, że Andrzej ma naprawdę bardzo dobrą pamięć!

Artur Krystosik świetnie - profesjonalnie i z humorem prowadził prelekcję. Zaczął od wyjaśnienia, że opowie nam tylko o jednym z etapów rejsu z Ushuaia na Ziemi Ognistej, wokół Przylądka Horn, dalej przez Południowe Szetlandy, Stację Arctowskiego, Wyspę Słoniową i powrót do Buenos Aires. Wyjaśnił, że cały projekt Shackleton 2015 zaczął się serią rejsów od 2010 przez 5 lat m.in. na Islandię, Grenlandię, przez Atlantyk, Wyspy Karaibskie, wokół obu Ameryk aż do etapu na Antarktydę w tym roku, tj. obchodów stulecia słynnej wyprawy Shackletona. Wszystkie te rejsy zorganizował w gronie swych przyjaciół i znajomych, a cały cykl pięciu lat zakończył się bez większych awarii Wszyscy uczestnicy wrócili żywi do swych domów. Prezentacji towarzyszyły piękne slajdy oraz 2 filmy. Opowieść była spontaniczna, żywa i trzymająca słuchaczy w napięciu i dobrym humorze. A więc dla tych, co nie byli na spotkaniu garść informacji i komentarzy osobistych z punktu widzenia zwykłego słuchacza - to co zostało mi w pamięci na zawsze...

Piękne widoki na zdjęciach z Ziemi Ognistej - kolory właśnie ognia i górzyste krajobrazy. Wody często spowite mgłami i silne wiatry. Fale wysokie czasem z dziadami. Jeden taki dziad zalał całkowicie kokpit i zbił szybę szprycbudy oraz zmył kosz czarny na śmieci z prawej burty w kokpicie. Na szczęście nie zmył ani lewego kosza białego, ani sternika. Piękne zdjęcia gór lodowych i Hornu.  Artur mówił, że jak się czeka na okno pogodowe, to można opłynąć Przylądek w weekend i na każdej niemal jednostce. Pokazywał nam zdjęcia rosyjskiego katamaranu, który był dmuchany z namiocikiem brezentowym i też dał radę opłynąć Horn. W oddali widzieliśmy na zdjęciach też olbrzymie wycieczkowce, gdzie naraz płynie klika tysięcy ludzi do Klubu Hornowców. Potem zobaczyliśmy zdjęcia ze Stacji Arctowskiego i jej gościnnego wnętrza oraz fotki "Polonusa" stojącego na brzegu. Akurat teraz pojechała tam już ekipa kilku śmiałków, którzy chcą ten jacht reaktywować by wrócił do Polski (klik). Piękne zdjęcia pingwinów, słoni morskich oraz uszatek. Artur mówił, że uszatki warczą jak psy i są złośliwe, a leżą wszędzie, gdzie tylko się da i podczas chodzenia trzeba na nie uważać.

Zdjęć z Wyspy Słoniowej nie zapomnę nigdy: góry jak wokół Morskiego Oka, opuszczone osady, cmentarz z grobami, a wśród nich i Shackletona. Najistotniejsze wrażenie wywarła na mnie cena opłaty za 3 dni pobytu na wyspie. Załoga zapłaciła nie 70 funtów za postój tylko aż 900! I to w niecodzienny sposób. Kupili płacąc kartą kredytową 900 sztuk czegoś po 1 funciaku. Ale co to jest w porównaniu z magnetyzmem jakie to miejsce ma w sobie? Artur mówił, że Antarktyda przyciąga różnego rodzaju maniaków i psychopatów, a szczęśliwi czasu i pieniędzy nie liczą. Potem zobaczyliśmy fotki z Grytviken oraz wcześniej z miejsca, gdzie ludzie Shackletona oczekiwali na niego. Wszyscy wrócili z tej wyprawy po 2 latach żywi, a na świecie szalała wtedy I Wojna Światowa... Rejs Zimorodka zakończył się w Buenos i też wszyscy wrócili do domów cali.

Po prezentacji Artur odpowiadał ma liczne pytania. Pani Kapitan Ewa Skut dodała parę słów od siebie oraz autorka filmu Agata Kwaśniewska, która obiecała, że jak go skończy to zgłosi na Festiwal Filmów Żeglarskich.

Ahoj, Waldek Paszyński

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

OBSERWUJ NAS NA TWITTERZE

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.