Jachty niezwykłe: KORSARZ

2017-02-25 14:01 Jerzy Klawiński
Jachty niezwykłe: KORSARZ
Autor: Archiwum Żagli Jachty niezwykłe: KORSARZ

Natknąłem się na artykuł, który przykuł moją uwagę i wzbudził falę refleksji. Regaty o Puchar KORSARZA, słynnego polskiego jachtu – to jest coś!

Nieprzypadkowo start do tych zmagań na Bałtyku odbył się w dzień po otwarciu Igrzysk Londyn 2012, bo największy sukces najstarszego polskiego jachtu regatowego pozostającego „w czynnej służbie” wiąże się też z preolimpijskim rejsem z Sopotu do Kilonii w 1936 r. – tuż przed igrzyskami w Berlinie, z żeglarską filią w Kilonii właśnie. To wtedy młoda polska załoga pod dowództwem słynnego kapitana Tadusza Prechitki wyprzedziła wszystkich rywali i zdobyła unikatowy wiszący złoty kompas kapitański – prawdziwe dzieło sztuki, które prócz cennych kruszców zawierało marynistyczną grafikę samego Albrechta Dürera! Wokół przyznania nagrody, która w zamyśle organizatorów miała trafić oczywiście w ręce załogi niemieckiej, było sporo zamieszania, a relacje na temat szczegółów okoliczności jej przyznania oraz los samej nagrody (czy Polacy wywieźli ją do Gdańska, czy nie?) nie są zgodne...

Wspaniały drewniany kecz zbudowano w 1934 r. na gdańskich Stogach w stoczni jachtowej Kroppa na zamówienie Polskiego Klubu Morskiego. Jako konstruktora podaje się nazwisko Oertz (bez imienia!), ale nie wiem, czy chodzi o słynnego Maxa Oertza, który projektował cesarskie „Meteory” i „Pesę”, bo ten zmarł w 1929 r. Jeśli to był on, a „Korsarz” jest jego „pogrobowcem”, to czapka z głowy!

W czasie wojny Niemcy „przechrzcili” jacht na „Paula von Benecke”, po naprawieniu z wojennych zniszczeń nowa władza zmieniła mu – zgodnie z panującym ówcześnie trendami – nazwę na „Kolektyw”. Na szczęście po 1956 r. wrócono do dawnej nazwy i w 1972 r. kpt. Prechitko znów poprowadził do Kilonii „Korsarza”, a tam odbywały się... kolejne regaty olimpijskie. Koło historii się zamknęło...

Dziś jacht stoi koło Wisłoujścia, na przystani Polskiego Klubu Morskiego, ma swe regaty, a ci, co mieli zaszczyt postawić na nim stopę, wspominają np. jego piękny rumpel, zakończony wyrzeźbioną lwią głową...

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.